Tusz do rzęs to produkt bez którego większość nie wyobraża sobie makijażu. Firmy bombardują nas coraz to nowymi, ulepszonymi formułami i wymyślnymi szczoteczkami. Silikonowe, standardowe z włosia, proste, wygięte...chciałoby się spróbować każdej i wybrać tę najlepszą. Ja mam swoje 3 typy z rożnych półek cenowych
Lovely Pump Up to mój totalny ulubieniec i must have od jakiegoś czasu. Za ok. 10 zł mam efekt sztucznych rzęs - pogrubienie, wydłużenie, głęboka czerń.
Kolejna maskara to dziecko z rodziny Max Factor - False Lash Fusion Volume and Length. Gruba silikonowa szczoteczka, która pięknie rozczesuje, pogrubia i wydłuża. Używałam tego tuszu kilka dobrych miesięcy, zuzylam około 3 opakowań. Cena jest dość wysoka bo ponad 45 zł ale często można trafić na promocje w drogeriach.
Wibo Extreme Lashes Volum Mascara poznałam całkiem niedawno i totalnie przepadałam. Pierwsza maskara ze szczoteczka z włosia, z której jestem bardzo bardzo zadowolona. Świetnie rozdziela i pogrubia. Kolejny dowód na to, ze za małe pieniądze można znaleźć fajny produkt. 10zl
Każdy z tych tuszy pięknie pogrubia i wydłuża rzęsy. Ponadto nie osypują się i mają intensywnie czarny kolor. Ogromną zaletą jest również ich dostępność. Lovely i Wibo znajdziemy w każdym Rossmannie, a Max Factora w każdej drogerii.
Aktualnie testuje nowe masakry i nie mam aktualnych zdjęć tych ulubionych. Będę musiała uzupełnić zapasy i może wtedy dodam zdjęcia jak dana maskara prezentuje się na moich rzęsach. A tymczasem musicie mi uwierzyć na słowo, że są świetne :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Post jest częścią współpracy między blogerkami, jeśli chcesz zobaczyć ulubione tusze innych dziewczyn, kliknij w link:
Uwielbiam ten pierwszy z Lovely :D Pięknie podkręca rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńO tak, jest świetny !
Usuń\Buziak :)))
Ta z Max Factora ma ciekawą szczoteczkę, czuje, że by się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie grube to myślę, że byłabyś zadowolona :)))
UsuńNie miałam żadnego, ale na żółtka choruję.
OdpowiedzUsuńAaaa to nie zwlekaj ! Nie pożałujesz Kochana
UsuńLovely bardzo lubię, tego niebieskiego z Max Factor nie miałam, a do Wibo się zraziłam gdyż kupiłam kiedyś taki zielony i bardzo podrażnił mi oczy.
OdpowiedzUsuńUuuu to słabo, że podrażnił :< Ja miałam taki jeden zielony z Wibo ale też mi nie podpasował...
UsuńTym z kolei jestem zachwycona :)
Nie znam żadnego, ale ciekawi mnie ta maskara z Wibo :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna, polecam !
UsuńAle numer jeden to Lovely :>
Żadnego nie znam niestety osobiście ;) U mnie nr 1 jest oriflame wonder lash mascara 5 in1 ;)
OdpowiedzUsuńOo słyszałam o tym z Oriflame, jednak mi nie po drodze do ich produktów
UsuńZgadzam się, że wszystkie są świetne .
OdpowiedzUsuńTo ogromnie się cieszę, że się zgadzasz :>
Usuń<3
Żółtą masakrę z Lovely miałam i była naprawdę dobra. Teraz używam nowości od Rimmel czyli zielonej maskary o zapachu ogórka Wake me up - póki co jestem nią zachwycona :-) swoją drogą fajny pomysł z tym ogórkiem - ja uwielbiam wszelkie kosmetyki o tej nucie zapachowej
OdpowiedzUsuńO! Nie wiedziałam, że to o zapachu ogórka ! Z ogromną chęcią wypróbuje :>
Usuńchyba jestem jedną z nielicznych, która uważa że wibo żółty to totalny bubel;/
OdpowiedzUsuńWow coś Ty, a czemu tak?
UsuńZnam tylko Lovely :) :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia ?:>
Usuńten z lovely miałam ale wypadały mi po nim rzęsy :) z MF miałam ale wolę 2000 calorie zdecydowanie za to ostatniego nie znam i nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCoooooooooooo ?!:O Wypadały rzęsy ?! Orety to strasznie słabo
UsuńJa akurat nie polubiłam się z tuszem Lovely :P
OdpowiedzUsuńO proszę :>
UsuńNie znam żadnego ;)
OdpowiedzUsuńA to błąd :D
UsuńBuziak :))))
U mnie doskonale spisuje się Max Factor 2000 Calorie. Badzo dobrze wspominam genialną szczoteczkę od tuszu Eveline Celebrities, która sprawiała, że rzęsy były idealnie rozdzielone i tak długie, że aż trudno mi było uwierzyć, że to moje rzęsy:) :) Niestety sam tusz się osypywał. Szkoda, że nie zatrzymałam tej szczoteczki.
OdpowiedzUsuńO ja także często zostawiam fajne szczoteczki :)))) Eveline nie znam ale z ogromna chęcią wypróbuje
UsuńOczywiście Pump nam się pokrył :D A ten z Wibo bardzo mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Kochana bo cena jest śmieszna jak za taka jakość :>
UsuńNiestety nie miałam okazji ich używać, ale chętnie skusze się na jakiś :)
OdpowiedzUsuńDobry plan Kochana:*
UsuńŻółty z Lovely. <3
OdpowiedzUsuńOd nast niedzieli jestem z Wami w tej zabawie. :D
Oo super ;****
Usuńmam ten zółty ale moim idelałem sie nie stał :(
OdpowiedzUsuńUuuu to nie fajnie, ja dziś uzupełniłam zapasy żółtka :)))
UsuńMiałam Lovely Pump Up tusz ale jakoś nie przypadł mi do gustu :( Chyba przez tą szczoteczkę :P
OdpowiedzUsuńNo tak, jest bardzo twarda. Trzeba uważać żeby sie nie pokłuć..
UsuńPozdrawiam :****
Ja akurat nie przepadam, za żółtą Lovely, niby efekt na rzęsach daje ładny, ale u mnie np bardzo szybko wysycha i osypuje się. natomiast kiedy będę miała okazję, chętnie zapoznam się z pozostałymi dwoma, które polecasz :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będziesz zadowolona :*
UsuńLubię ten Lovely :) jednak po pewnym czasie moje rzęsy bardzo sie osłabiły - trochę obwiniam go o to, ale mimo wszystko daje super efekt :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam Maybelline Colossal i jestem zadowolona :)
Wow ciekawe co w nim takiego co mogło osłabić Twoje rzęsy... Hmm
UsuńUwielbiam tusze do rzęs, to kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie makijażu... moje rzęsy są niestety jasne i słabiutkie dlatego muszę im nadawać trochę więcej pazura :-D Z tych, które pokazałaś znam żółty Lovely, kupiłam go tak, o- bez namysłu w zeszłym roku w kwietniu i od tego czasu jest nieodłączny. Teraz używam go na zmianę z mascarą od Loreal- So Cuture, ale o nim również nie zapominam. Dodaję Cię do obserwowanych i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana ! Cieszę się znalazłaś swoje mascarowe perełki :)
UsuńTen z Lovely muszę wypróbować skoro jest taki dobry, a i cena kusi :)
OdpowiedzUsuńO tak nawet jak nie spodoba się to nie szkoda pieniędzy
Usuńlovely tez jest moim hitem. pisalam nawet wczoraj o nim notkę.
OdpowiedzUsuńpozostałych nie znam! :)
buziaki!
Ooo to wpadam do Ciebie czytać notkę :*
Usuńżadnego nie znam :(
OdpowiedzUsuń:**** ja poznałam dopiero niedawno
UsuńUwielbiam Lovely:)
OdpowiedzUsuńW takim razie piąteczka Kochana 3)
Usuń