BeautyBlender za 12 zł ?

środa, 4 lutego 2015

Umilałam sobie czas w jednej z warszawskich galerii handlowych...aż tu nagle zachciało mi się pić. Weszłam do Supersamu i moim oczom ukazała się gąbeczka, której jestem wierną i wielką fanką - Beauty Blender. Równie piękniutkie, różowiutkie i malutkie jajko...tyle, że tańsze o jakieś 65zł. Jestem ciekawa czy to będzie hit czy totalny kit. Miałyście z nią do czynienia ?

Spójrzcie i powiedzcie co Wy na to :

>>




Z lewej strony nowy nabytek a z prawej stary, dobry bautyblender 

Są tej samej wielkości więc namoczyłam i wysuszyłam nówkę, aby porównać przed i po 

Jak na razie mogę powiedzieć, że bardzo przypomina mi gąbeczkę z Inglota.
Twarda, dużo dłużej schnie, jest dużo mniej sprężysta...
Jeśli komuś odpowiada ta z Inglota, to warto wypróbować.
Ja podziękuję ;)


Pozdrawiam



14 komentarzy:

  1. miałam jakieś jaeczko ale mi nie apsowało nie moglam za nic domyc z podkładu wiec podzekowałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie nakladalam nim podkladu takze jutro rano bedzie proba

      Usuń
  2. Systematycznie kupuję od kilku lat oryginalny beauty blender i jakoś nigdy się nie skusiłam na jego zamienniki, choć już byłam blisko ;-) Jego nie da się zastąpić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez jestem wierna beauty ale zaciekawilo mnie to cos z dzisiaj :D

      Usuń
  3. Póki co nie miałam przyjemności korzystać z oryginalnego Beauty Blender, ale jakoś mnie nie ciągnie do niego, a już tym bardziej do tańszych zamienników :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czego używasz do nałożenia podkładu ? Pędzle czy łapki ?
      Ja kocham Beautyblender juz od kilku lat i na klientkach tez najlepiej mi sie pracuje za pomocą tej magicznej gąbeczki.

      Usuń
    2. Pędzle i tylko pędzle :-)

      Usuń
  4. Kurcze a ja nadal w tyle z tymi gąbkami.......
    Ps. zostaję u ciebie na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz koniecznie sprobowac !
      Bardzo mi miło :)))))

      Usuń
  5. Jak dotąd miałam tylko jajo z Ebelin i było super :) Na to z ciekawości też bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może lepiej nie :D Stęplujac ta gąbeczka twarz można sobie narobić siniaków :D Jest mega twarda dla kogoś kto na codzień używa beautyblendera, o Ebelin jeszcze nie słyszałam :)

      Usuń
  6. Sporo firm wydaje te gabeczki:) widziałam nawet u katosu taki mini blenderek gabeczke pod same oczy. Ja jeszcze nie miałam okazji tylko pedzlami:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja właśnie jutro zamierzam kupić swój pierwszy oryginalny beautyblender :-)
    + zostaje u Ciebie na dłużej :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam narazie tylko jajeczko z Ebelin, ale "czaję się " na oryginał BB :)

    OdpowiedzUsuń